Niepokojący sygnał od mieszkanki Świętochłowic trafił we wtorek, 23 września, do tamtejszej Straży Miejskiej. Kobieta zgłosiła, że od dwóch dni nie ma kontaktu ze swoją siostrą. Jej obawy szybko okazały się uzasadnione.
Szybka reakcja służb w Świętochłowicach
Strażnicy miejscy po przybyciu pod wskazany adres usłyszeli dobiegające z mieszkania wołanie o pomoc i szczekanie psa. Drzwi były zamknięte, a samotnie mieszkająca kobieta nie była w stanie ich otworzyć. Na miejsce wezwano Policję oraz Straż Pożarną, która umożliwiła dostęp do wnętrza.
Pomoc przyszła na czas
W mieszkaniu znajdowała się przytomna, ale wyczerpana kobieta, która upadła i nie była w stanie się podnieść. Po przebadaniu przez ratowników medycznych została przewieziona do szpitala. Na szczęście pomoc nadeszła w porę, a życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo.
Obecny w lokalu pies został zabezpieczony i przewieziony do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Chorzowie, gdzie znalazł tymczasowe schronienie.
Reagujmy – to może uratować życie
Ta sytuacja pokazuje, jak ogromne znaczenie ma czujność sąsiedzka i troska o bliskich. W Świętochłowicach obyło się bez tragedii właśnie dzięki temu, że ktoś nie zignorował milczenia. Jeśli zauważysz coś niepokojącego – reaguj.
Masz podobne doświadczenia lub chcesz podzielić się swoją opinią? Zostaw komentarz pod artykułem i sprawdź, co jeszcze dzieje się w Świętochłowicach na swiony.pl.